Duże fragmenty elewacji przedwojennej kamienicy na Pradze-Północ spadły 17 marca na chodnik. Na szczęście nikomu nic się nie stało, zdarzenie miało miejsce późnym wieczorem, gdy ruch był mały. Minęła godzina 23, gdy strażnicy miejscy z VI Oddziału Terenowego otrzymali alarmujące zgłoszenie o elementach elewacji spadających na chodnik przy ulicy Wileńskiej. Kilka minut później patrol był już na miejscu.

Funkcjonariusze stwierdzili, że na chodniku leżą duże ilości gruzu. Były to elementy elewacji kamienicy zbudowanej w 1897 r. przez Arona Tursza. Na początku XX w. mieścił się w niej komisariat carskiej policji, na który w 1905 r. Stefan Okrzeja dokonał zamachu bombowego.

Jedna z lokatorek kamienicy poinformowała, że chwilę przed przybyciem patrolu odpadające fragmenty elewacji uderzyły w parapet jej okna na czwartym piętrze. Ponieważ strażnicy miejscy stwierdzili, że kolejne fragmenty elewacji budynku mogą w każdej chwili spaść na chodnik, teren przed kamienicą został zabezpieczony. Na miejsce interwencji wezwano straż pożarną.

Za pomocą wysięgnika strażacy dostali się na wyższe piętra kamienicy i usunęli zagrażające fragmenty elewacji. Strażacy zakończyli działania około godziny 0:45. Usunięciem gruzu z chodnika zajęła się firma sprzątająca.