Do zdarzenia doszło około godziny 20.30 przy moście Gdańskim. Na poboczu stała skoda zaparkowana częściowo na chodniku. Oparta o nią kobieta sprawiała wrażenie chorej. Strażnicy zabezpieczyli miejsce. Gdy podeszli bliżej, stwierdzili, że kobieta ma problemy z oddychaniem, jest zdezorientowana, drżą jej ręce. Miała też zawroty głowy.

Ponieważ jeden ze strażników jest ratownikiem, szybko zorientował się, że objawy te mogą być spowodowane spadkiem poziomu cukru we krwi. Przeprowadzony wywiad potwierdził, że kobieta ma cukrzycę i nadciśnienie. Niepokojące okazały się też przeprowadzone przez strażnika badania saturacji, pulsu i ciśnienia krwi.

Funkcjonariusze podali kobiecie słodki napój i zaproponowali wezwanie karetki, ale chora odmówiła pomocy lekarskiej. W tej sytuacji skontaktowano się z mężem 36-latki i poproszono go o przyjazd na miejsce interwencji. Strażnicy cały czas monitorowali stan zdrowia kobiety.

Około godz. 21.20 mąż odebrał żonę i zabrał ją do domu.